Piorun biegł jak najszybciej . Wtem zobaczyłam ślady . A jednak . Wtem zobaczyłam dwójke ludzi . Byli z nie mojego królestwa . Zauważyłam że jeden niósł na plecach dziewczynke .
- Kathleen !! - krzyknęłam
Szybko wyjęłam łuk i zastrzeliłam jednego . Drugi położył nieprzytomną dziewczyne i rzucił się na mnie z mieczem . Zeskoczyłam z konia i ugodziłam go sztyletem w serce . Padł . Podeszła do dziewczynki .
- Kathleen ... obudź się - szepnęłam .
Offline
Zatrzymał konia pod górami i zobaczył Kalahari i wątłą postać Kath. Pobiegł tam szybciej niż cień.
Offline
Starała sie obudzić kathleen . Wtem mężczyzna którego trafiła strzałą poruszył się i rzucił sztyletem w dziewczyne . Nie w kathleen . Poczułą ból w brzuchu . Wyciągnęła sztylet . Odrzuciła go i dobiła chłopaka . Kathleen otworzyła oczy . Odsunęła się od niej .
- Twój brat ... zaraz tu będzie .
Offline
Zobaczył jak Kalahari dziwnie się poruszyła. Dotarł do dziewczyn.
-Kathleen.. nic ci nie jest?-przytulił dziewczynę do piersi.
Czuł jaka była przerażona i czuł serce walące mu jak oszalałe.
Offline
Kalahari jest ranna... Ważniejsza jest Kath.
Wziął Kathleen na ręce, posadził na konia i usiadł za nią. Ruszyli.
z.t
Ostatnio edytowany przez Tadashi (2012-07-31 21:38:45)
Offline