Spojrzała w jej stronę .
- Nie przez ciebie . Tylko przez to że nie uważałam . A ty musisz uważać . Zostań z nią tadashi .
Wyjęła łuk i strzały i wyszła .
Offline
-Właśnie, Kath. Nie twoja wina.
-Moja.
Podeszła do niego ukazując ramię. Ujrzał tam znamię przypominające skrzyżowany miecz i strzałę.
Offline
Była na dworze . Stała spokojnie wpatrzona w krzaki . Wypatrywała najmniejszego ruchu . Zauważyłą coś . Strzeliła w tamtą stronę .
Offline
-Co to jest?
-Zanim mnie porwano czytałam twoja książkę. wiesz, ta którą mi pożyczyłeś, tą o historii królestw. Spodobała mi się Nivenna... Potem przeczytałam o rodzinie królewskiej...-sięgnęła po książkę i otwarła.
Palcem pokazała obrazek z takim samym łukiem i mieczem.
Offline
Zabiła jednego z nich . Widziała krew . Wtedy poczuła znowu ból . Strzała wbiła jej się w ramię . Weszła do środka i szybko ją wyciągnęła .
- Podstępni ... ałć .
Offline
-Jakoś nigdy tego nie zauważyłem... A przynajmniej się tym nie przejmowałem.
Offline